business
Item description
Masturbator teledildoniczny - Kiiroo Onyx Teledildonic Masturbator
Witaj w XXI wiekuWersja sygnowana przez Jasmin Jae
Teledildonika – słyszeliście już o niej? Nie? Nic w tym w zasadzie dziwnego, pojęcie to pojawiło się bardzo niedawno – ale ma wielkie szanse na popularyzację.
KIIROO to firma która zajmuje się akcesoriami erotycznymi nowej generacji. Nowe, interaktywne zabawki mają w pełni odpowiadać dzisiejszemu stylowi naszego życia.
Bo ten nie ma co ukrywać- zmienia się. Coraz więcej więzi mamy socjalnych, internetowych, osadzonych w wirtualu. Coraz mniej z kolei fizyczności i nierzadko choć znamy kogoś, flirtujemy z nim, uprawiamy sex talk czy sex texting to nie możemy się dotknąć.
I tu właśnie pojawia się teledildonika – znana też jako cyberdildonic, pod obu tymi hasłami opisywał ją między innymi Playboy czy Cosmo.
Firma KIIROO opracowała platformę, sieć wraz z urządzeniami umożliwiającymi posługiwanie się nią w ten sposób, by w każdym czasie, każdym miejscu mieć możliwość nawiązania kontaktu z drugą osobą.
Bliskiego, choć na odległość. Intymnego. Erotycznego. Zmysłowość i seksualność na miarę XXI wieku?
Kiiroo Onyx to najbardziej zaawansowany na świecie masturbator pozwalający przeżywać rozkosz online.
Z jego pomocą można doznawać nieosiągalnych jeszcze niedawno rozkoszy. Opatentowana wkładka firmy Fleshlight (partnera Kiiroo) stanowi kolejny krok w maksymalizacji doznań jakie możemy osiągnąć bez użycia partnera.
Korzystać na odległość możemy z tego produktu za pośrednictwem protokołu Bluetooth albo internetu.
Jest to połączenie dwukierunkowe, dzięki któremu możemy czuć, możemy dotykać, możemy razem przeżywać rozkosz.
W środku masturbatora znajduje się unikalne rozwiązanie – dziesięć pierścieni, które pracować będą wspólnie by na żywo oddać doznania prawdziwego seksu.
Masturbator Onyx łączyć się może albo z drugim Onyxem albo też z modelem Kiiroo Pearl, czyli teledildonicznym wibratorem.
Połączenie następuje przez firmową platformę, z zabezpieczonym rzecz jasna połączeniem.
Spójrzmy na zdjęcie – Onyx to nierzucający się w oczy, skromny i dyskretny przedmiot. Oczywiście to zalety, bo możemy go dzięki temu swobodnie przechowywać.
Ale technika jaka kryje się w jego wnętrzu na tą chwilę nie ma sobie równych w świece erotycznych akcesoriów.
Jak go używać? Naładuj do pełna (bo nie chcemy aby akumulatorek zgasł w nieodpowiedniej chwili, stosunku przerywanego nikt nie lubi).
Włącz Onyx, włącz komputer, włącz Bluetooth.
Masturbator sam wejdzie w program Bluetooth Partner i będzie oczekiwał na sygnał.
Można też zamiast tego wejść w program Automatic albo obsługę manualną.
Poprzez platformę Kiiroo można w sposób bezpieczny połączyć się z partnerem przez internet – niezależnie jak daleko od ciebie się znajduje. Dane sesji nie są przechowywane na serwerze firmy więc mamy zagwarantowaną prywatność. Na mniejsze odległości możemy też użyć Bluetooth. Oczywiście można łączyć się też za pośrednictwem Skype, FaceTime i innych platform.
Po nałożeniu masturbatora na członka otrzymuje on sygnały od partnerki. Nie jej głosem, nie tekstami na ekranie – jej doznaniami.
Jeśli kobieta używa w tym czasie modelu Pearl by pieścić siebie to mężczyzna w masturbatorze poczuje jej ruchy na wibratorze.
Masturbator jest odczuwany niezwykle realnie, to najbardziej zaawansowany model tego typu na rynku.
Wibrator – tak samo.
Razem tworzą parę cyberzabawek, dzięki którym partner i partnerka czują się na odległość. Ona czuje ruchy jego członka, on czuje ruchy wibratora którym pieści się kobieta tak, jakby to był jego penis.
Pieszczą się, pieprzą się, kochają się. I widzą się cały czas na ekranie, rozmawiają z sobą, chociaż oddaleni od siebie to czują swój dotyk.
Ktoś zapyta – brzmi tak pociągająco realnie, ale jak z tego korzystać bez partnerki? Bez obaw. Tu dopiero mamy możliwości, które obecnie może dopiero raczkują ale już niedługo doznania do masturbatora czy wibratora będą przesyłane nie od naszego partnera ale z portali z kamerkami. W ten sposób przeżyjemy niesamowicie realny seks z kobietą czy mężczyzną nawet jeśli nie mamy własnego partnera. Albo mamy ale z jakiś względów wolimy skorzystać z cyberseksu niż realnej zdrady.
W projekt zaangażowana jest najsłynniejsza holenderska aktorka porno (firma bowiem pochodzi z Amsterdamu) – Bobbi Eden.
Będzie się działo!
Takie rzeczy były już w książkach, filmach – nie było ich jednak w rzeczywistości. Teraz są.
Plotka głosi, że pomysł na ten produkt powstał w głowie wynalazcy pod obejrzeniu słynnej sceny w Człowieku Demolce, z Sylwestrem S. i Sandrą B. w rolach głównych.
I to by się zgadzało, przyszłość jest dziś i doczekaliśmy się wreszcie prawdziwego cyberseksu na miarę XXI wieku.
Cechy produktu:
wkład firmy Fleslight
ładowanie USB, czas około 5h
długość 24cm
więcej na https://kiiroo.com/
